Denko listopada

Nie nagromadziło się tego zbyt wiele w czasie listopada. Niemniej udało mi się zdenkować takie oto produkty :)


Długo męczyłam te kosmetyki. Pierwszym z nich jest szampon  Radical odbudowujący do włosów suchych i łamliwych Farmony.




Uważam, ze dobrze się u mnie sprawdził. Dzięki niemu włosy były nawilżone i nie rozdwajały się. Jak dla mnie szampon był bardzo wydajny, gdyż kupiłam go jeszcze w wakacje. Włosy myłam nim średnio raz w tygodniu, czasami nawet dwa.


Kolejnym produktem, który zużyłam był krem z kwasem migdałowym Pharmaceris. Pokładałam w nim wielkie nadzieje. Liczyłam na to, że poprawi on stan mojej cery w widoczny sposób. niestety, nie zrobił nic. W początkowej fazie używania jedynie matował moją cerę, niestety w późniejszym czasie nawet tego nie robił. Rano budziłam się z cerą nieprzyjemnie przetłuszczoną co na szczęście nie powodowało wysypu niespodzianek.




Ostatnim kosmetykiem był Biedronkowy fluid matujący Be Beauty w odcieniu 01 Piaskowym. Musze przyznać, że jak na tak tani produkt fajnie się u mnie sprawdził. Ładnie matował cerę a jego aplikacja jest istną przyjemnością. Można się tu przyczepić do trwałości efektu, gdyż jest on na umiarkowanym poziomie. Nie można jednak oczekiwać cudów za tak tani produkt. Niemniej jednak z miłą chęcią do niego wrócę.

2 komentarze :

  1. Fluid to moim zdaniem zbędna rzecz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie jestem się w stanie obejść bez czegoś, co mogę nałożyć na cerę :( a bardzo bym chciała...

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka