Hej!
Szalony pomysł przeszedł wczoraj przez mój umysł. Postanowiłam umyć włosy samą wodą. Taaak wiem, że przy moich przetłuszczających się włosach to samozagłada ale jednak byłam ciekawa jak to będzie.
Weszłam pod prysznic i zaczęłam myć włosy. Ciężko było mi nie sięgnąć po szampon lub chociaż samą odżywkę. Włosy ciężko się zmoczyły i podczas mycia były takie tępe. Podczas schnięcia było czuć, że nie są super odświeżone. Byłam tak zdenerwowana, że mało mi brakło żeby lecieć umyć włosy :P Jednak się powstrzymałam i nie umyłam włosów. Rano efekt był nawet zadowalający. Włosy ne były super pzetłuszczone ale świeże extra też nie były. Jednak dałam radę do samego wieczora chodzić w kucyku i nie było widać nieświeżości. Nie jest to jednak metoda mycia, kórą praktykowałabym codzinnie :P Czasami warto spróbować wariackich rzeczy :P
Z tego, co wiem, po dłuższym czasie stosowania tej metody włosy się przyzwyczajają i mniej przetłuszczają :)
OdpowiedzUsuńTeż o tym słyszałam ale jest zbyt ekstremalnie gorąco żeby tesować takie dziwności na dłuższą metę :D
UsuńJa raczej na tą metodę bym się nie skusiła :)
OdpowiedzUsuńSzalona : P :) Ja też bym się raczej nie skusiła :P
OdpowiedzUsuńOj tak :D
UsuńNigdy tak nie eksperymentowałam :D
OdpowiedzUsuńU mnie bylby tlusty placek okraszony luska, ale u Ciebie bardzo dobrze wyszlo:)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam tej metody :)
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńMetoda nie dla mnie;D
OdpowiedzUsuńOj raczej nie dla mnie ta metoda :P
OdpowiedzUsuńWytrzymałam kilka dni z tą metodą i nigdy już na takie pomysły się nie skusze. Wolę jak mam rzeczywiście umyte włosy
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam czyściutką skórę głowy :)
UsuńWlasnie tez obawiałabym sie przetluszczenia :-)
OdpowiedzUsuńtez tak czasem myje mimo włosow tłustych:)
OdpowiedzUsuńNie zaryzykowałabym na tyle żeby umyć włosy samą wodą :) miałabym totalne tłuste siano na głowie
OdpowiedzUsuńEe jak wiem, ze niw eychodzę na następny dzień to mogę czasami"poszaleć" :P
UsuńCiekawy pomysł, ale aż tak chyba bym nie szła w tym kierunku. Zrezygnowałam z mocnych detergentów, suszarek i środków do stylizacji i to bardzo mi pomogło, ale jednak włosy lubię mieć czyste, bez tego wszystkiego, co na nich osiada. :-)
OdpowiedzUsuńOj ja też... kocham uczucie czyściutkiej głowy i włosów :)
UsuńJestem przeciwniczką metody no poo. Nie przemawia do mnie;P
OdpowiedzUsuńNo nie każdemu musi odpowiadać :d j nie byłabym sobą gdybym nei spróbowała :)
UsuńMoje włosy to straszne tłuściochy, wątpię, żeby się to u mnie sprawdziło.
OdpowiedzUsuńMoje również ae o dziwo nie było aż tak tragicznie jak sądziłam ):
UsuńDo mnie również nie przemawia ta metoda...
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga http://blackpink-inspire.blogspot.com/