Witam wszystkich!
Pozostając przy tematyce pielęgnacji twarzy dzisiaj chciałabym przedstawić maseczki kolagenowe Elogie, które miałam możliwość poznać w ostatnim czasie.
Cała zawartość to dwie ampułki o pojemności 6 ml co w sumie daje nam 12 ml produktu. Można pomyśleć, że to bardzo niewiele ale czytajcie dalej :) Ampułki znajdują się w białym dużym kartoniku. Osobiście uważam, że przy tych ampułkach zbędne jest tak duże opakowanie. Wystarczyłby rozmiar nieco większy od samych ampułek. Żel kolagenowy znajduje się w przeźroczystych ampułkach. Na opakowaniu znajdziemy niezbędne informacje a w środku ultkę informacyjną.
Od producenta:
Maska kolagenowa z kawiorem i witaminami odżywia, nawilża i ujędrnia skórę. Zawarty w niej kawior, wzmacnia barierę ochronną skóry i przyspiesza proces regeneracji. Chronią c przed wolnymi rodnikami, skutecznie zapobiega powstawianiu zmarszczek. Skóra wygląda młodo i zdrowo. Jest luksusowym kosmetykiem redukującym objawy starzenia się skóry, przeznaczonym dla każdego typu cery na dzień i na noc. Zawiera silnie skoncentrowane składniki najnowszej generacji.
Działa kompleksowo zapewniając:
- efekt świeżości,
- radykalną poprawę wyglądu skóry twarzy,
- niweluje zmęczenie,
- przeciwdziała starzeniu,
- rozjaśnia przebarwienia,
- ujędrnia nawilża regeneruje.
Unikalna formuła maski ułatwia wchłanianie składników odżywczych.
Sposób użycia:
Oczyść skórę twarzy i dokładnie osusz. Otwórz ampułkę i nanieś równomiernie na twarz. Zachowaj szczególna ostrożność w okolicach oczu. Poddaj się chwili relaksu i poczekaj do całkowitego wchłonięcia. Maseczka jest nowoczesną strukturą, nie potrzeba jej zmywać ani ścierać. Należy pozostawić do całkowitego wchłonięcia.
Uwaga:
Maska służy wyłącznie do użytku zewnętrznego. Należy unikać kontaktu z oczami. Przechowywać w miejscu niedostępnym dla dzieci. W przypadku podrażnienia należy przerwać stosowanie maski. Produkt przetestowany dermatologicznie.
Skład:
Aqua, Butylene Glycol (glikol butylenowy), Glycerin (gliceryna), Cavior (kawior), Hydrolyzed Collagen (kolagen), Sodium Laurate (olej laurowy), Glyceryl Stearate (glicerol, emolient, może zapychać), Phenyl Trimethicone (sylikon), PEG-40 Hydrogenated Castor Oil (emulgator), Tocopheryl Acetate (przeciwutleniacz), Xanthan Gum (guma ksantanowa, zagęstnik), Parfum (zapach), Methylparaben (konserwant), Propylparaben (konserwant), Linalool (imituje zapach konwalii, alergen), Hydroxycitronellal (składnik komozycji zapachowych), Citronellol (składnik komozycji zapachowych), Benzyl Alcohol (imituje zapach jaśminu, składnik komozycji zapachowych), Hexyl Cinnamal (składnik komozycji zapachowych).
W produkcie zastosowano kompozycje zapachową: MUGUET 81069/V
Moja opinia:
Maseczka kolagenowa jest gęstym płynem o mlecznym zabarwieniu. Nie wyczułam charakterystycznego zapachu więc dla mnie jest bezwonna. Początkowo korzystałam z niej solo. Nakładałam na twarz i wmasowywałam ją specjalną, masującą końcówką ze szczotki do oczyszczania twarzy Remington. Skóra była po tym zabiegu gładka, miękka, naprężona i nawilżona. Na prawdę nie pamiętam kiedy po przebudzeniu moja skóra była aż tak gładka i nawilżona jak podczas stosowania tej maski. Drugim sposobem było wymieszanie jej z wieczornym kremem, którego używam. Efekt był podobny ale aplikacja bya krótsza. Jedna ampułka wystarczyła mi aż na 2 tygodnie użykownia! Zwłaszcza w przypadku dodawania jej do używanego kremu.
Drugą ampułkę zużyłam wcierając ją we włosy. Nie mogłam się oprzeć :) Dzięki niej były wygładzone, lśniące i świetnie nawilżone. Ogólnie w tych sferach maseczka sprawdziła się bardzo dobrze.
Chciałam jednak zwrócić uwagę na jej skład. Nie każy potrafi czytać składy kosmetyków a i ja nie jestem jakimś wirtuozem w tej dziedzinie. Niestety nawet taki laik jak ja po opracowaniu i przestudiowaniu składu może stwierdzić, że maska jest pełna konserwantów i kompozycji zapachowych. Co dziwniejsze przeszukałam internet w poszukiwaniu miejsc pobytu tych masek w różnych sklepach czy drogeriach i bardzo zdziwił mnie fakt, że maska którą ja posiadam znacznie różni się składem od tej, którą można znaleźć np. w Douglas'ie. Na szczęście mnie maska nie zaszkodziła ale w przypadku mojej szwagierki nie było już tak kolorowo.
Oddałam jej jedno opakowanie do sprawdzenia. Wybrała sobie wersję z kofeiną i witaminami i zdała mi relacje z jej korzystania. Zaznaczę, że ma wrażliwą, atopową skórę ze skłonnościami do przesuszenia. Maska kompletnie się u niej nie sprawdziła. Już po pierwszym nałożeniu skóra na twarzy bardzo jej się przesuszyła i podrażniła. Napoczętą ampułkę wyrzuciła a drugą dała mi do wykorzystania i sprawdzenia czy efek będzie podobny. Bardzo się zdziwiłam kiedy okazało się, że w opakowaniu maski z kofeiną znalazła się ampułka z kawiorem. Na folijce każdej ampułki jest napis aby było wiadomo jaki kompleks się w niej znajduje więc nie ma mowy o pomyłce.
Tak jak widzicie dwie różne cery i dwie różne reakcje na ten sam produkt. Szkoda, że składy również się różnią bo uważam, że w każdym produkcie powinny być takie same... Dziwne to dla mnie bo maski do najtańszych nie należą.
EDIT:
Pozytywne zaskoczenie jakie mnie spokało to bardzo szybkie łagodzenie podrażnień i czerwonych wyprysków. Dzięki tej masce mogłam się ich pozbyć dosłownie w 2 dni!!
Jeszcze nigdy nie próbowałam takiej kuracji. :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto dla sprawzenia jak łaodzi wypryski na twarzy i je niweluje :)
UsuńZrobiłam edit!
Kuszą mnie, ale Twoje rozczarowanie troszeczkę trzeźwi mój umysł :)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuń