Oj bardzo dawno temu nie było żadnej aktualizacji stanu moich włosów. Albo nie było czasu zrobić żadnych zdjęć albo po prostu mi się nie chciało, potem doszły przygotowania do ślubu i tak to już poszło z górki aż do dnia dzisiejszego :)
Jak widać na zdjęciu odrost mam już dość konkretny. Chciałabym się go pozbyć w jak najkrótszym czasie ale niestety włosy nie rosną mi 10 cm na miesiąc. A szkoda :) Włosy zostały podcięte 10 listopada i z tego dnia właśnie są te zdjęcia. Dodam, że długość podcętych końcówek miała ok 6 cm więc chyba nie mam co narzekać na przyrost :)
Moja pielegnacja ograniczona była w ostatnim czasie do minimum.
Olejuję włosy ze 2 razy w tygodniu, co je dociąża zwłaszcza teraz, gdy elektryzują się jak szalone. Do tego są bardziej lśniące, nawilżone i do okiełznania.
Do września piłam drożdże i mam zamiar za niedługo do nich powrócić.
Końcem sierpnia zakonczyłam również wcieranie Jantaru.
Włosy myję szamponem z Alterry.
Poniżej pokazuję kilka zdjęć stanu moich włosów. Jestem bardzo zadowolona przede wszystkim z ich objetości, bo zrobiło sie ich na mojej głowie naprawdę sporo. Ostatni raz miałam ich tylę chyba w gimnazjum :P
Zdjęcia nie retuszowane w żaden sposób, zrobione w świetle dziennym przy oknie.
A na koniec zdjęcie porównanwcze z lipca i listopada :) Bluzka oczywiscie ta sama ale przy tym zdjęciu dopiero prawidłowo ułozyłam ten nieszczęsny dekolt :P na koniec powiem jeszcze, że czekam na odbiór książki Ani, którą zamówiłam TUTAJ za niecałe 26 zł a możliwość odbioru jest w paczkomacie InPost :) Już nie mogę się doczekać!!
włosy faktycznie wyglądają lepiej :) i jakby zdecydowanie ładniej się układają
OdpowiedzUsuńRównież to zauważyłam :)
UsuńWyglądają bardzo dobrze! :-) Tak trzymaj
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńcoraz lepiej:)
OdpowiedzUsuń