Hej!
Przez ostatnie kłopoty z blogiem nie miłam za bardzo możliwości pisania i publikowania. A wystarczyło po prostu wyłączyć i włączyć komputer. Oj co ja się nakombinowałam i naczytałam dlaczego tak się dzieje. Tak to jest gdy mistrz informatyki siada do komputera gdzie najważniejszym, znanym skrótem klawiszowym dla niego jest Ctrl+ c i Ctrl+ v :D No ale tak to już jest, że za swoją niewiedzą trzeba słono płacić :)
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić recenzję pierwszego produktu Balea, który wpadł w moje łapki dzięki teściowej. Przywiozła mi odżywkę, którą kupiła na którymś targowisku w krakowie.
Odżywka znajduje się w brązowej tubce o pojemności 200 ml, która wykonana jest z miękkiego plastiku co umożliwia wydobycie odżywki nawet, gdy się kończy. Bardzo podoba mi się grafika opakowania. Lubię brązowe kolory i to opakowanie trafia w moje gusta. Opakowanie zamykane jest na porządny klik, który łatwo otworzyć mokrymi rękami nawet pod prysznicem.
Co obiecuje producent?
Balea Professional Brown to wyrazisty kolor i łatwiejsze rozczesywanie. Odżywka pielęgnuje naturalne brązowe i farbowane na brązowo włosy, sprawiając, że stają się jedwabiście miękkie bez obciążania. Zawiera pigmenty, filtry UV i ekstrakt z henny, które nadają włosom mocny połysk. Brązowe odcienie pozostają na długo intensywne.
Jakich efektów możemy się spodziewac?
- nawilżenie i wyrazisty połysk,
- ochrona włosów przed blaknięciem oraz przed szkodliwym wpływem środowiska,
- wygładzenie i nabłyszczeie powierzchni włosów, ułatwia rozczesywanie.
Moja opinia:
Odżywka sprawdziła się u mnie całkiem nieźle. Nie powiem, bo po pozytywnych opiniach w internecie, ohah i ahah na jej temat spodziewałam się jednak czegoś wiecej. W pewnym stopniu obietnice producenta się sprawdziły gdyż po jej stosowaniu włosy były miękkie, wygładzone, nawilżone i miały świetny połysk co wyrażałyście w komentarzach pod ostatnią NdW. Jednak w tej odżywce brakowało mi dociążenia. Wczoraj skończyłam całą tubę i powiem, że pod koniec jej użytkowania moje włosy zaczęły się puszyć przy czym nie zmieniłam pielęgnacji a tylko wprowadziłam tę odżywkę. Puszenie nie jest uciążliwe ale muszę sobie teraz radzić z nim na nowo.
Miałyście tę odżywkę? Jak się u Was sprawdziła?
Ja czytałam o niej bardzo różne opinie, nie podoba mi się puszenie włosów...
OdpowiedzUsuńNo i tu jest największy i jedyny minus tej odżywki. Na poczatku puszenie w ogóle nie występowało...
UsuńNie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam styczność tylko z tą odżywką. Może inne bedą działały u mnei lepiej o ile je zdobędę :D
UsuńNie znam jej, ogolnie raczej nie uzywam produktow dostosowanych do koloru;)
OdpowiedzUsuńJa raczej też nie kieruję się tym, do jakiego kloru włosów jest dany produkt. Odżywkę dostałam od mamy męża więc nei miałam wpływu na rodzaj :)
UsuńMam niemal identyczną odżywkę, tyle że z Isany. Na razie używałam raz i krzywda się nie stała, ale kosmetyki z Balei od dawna mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńJa planuję za niedługo kupić którąś z odżywek ISANY. Jak się u Cieie sprawdza?
UsuńNie znam :)
OdpowiedzUsuńNie znam...nie dla mnie ta odżywka.Mam włosy jasny blond :)
OdpowiedzUsuńJa również nie mam włosów brązowych :P
UsuńNigdy się z nią nie spotkałam ale chyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz brązowe włosy to myślę, że warto spróbować :)
UsuńNie znam jej, ale od niedawna mam wersję w czarnej tubie - bez określenia rodzaju włosów, al na razie użyłam jej raz więc ciężko mi cokolwiek o niej powiedzieć. Mam nadzieję, że nie będzie puszyć :)
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej :)
Daj znać jak już wyrobisz sobie o niej zdanie :) nie jest powiedziane, że każda jej wersja będzie puszyć włosy :)
Usuń