Witam wszystkich.
W tym wpisie pragnę poruszyć temat blogerów, którzy kompletnie swoich czytelników nie szanują i mają ich głeboko w czarnej d...
Każdy kto prowadzi bloga wie, jak ciężką pracę trzeba wykonać aby napisać świetni post. Myślimy, kombinujemy i jest! Na światło dzienne wylewa się blask naszego wpisu. Jest świetny! My to wiemy i dobrze aby nasi czytelnicy też to wiedzieli. Pokazujemy więc wpis całemy gronu naszych obserwatorów.
Lubimy, kiedy się nas chwali. Wtedy morale nam rosną i chce się latać! Doskonale więc rozumiem odsiewanie komentarzy hejterów, którzy wszędzie znajdą dziurę, do czegoś się przyczepią i szukają zaczepki. Wtedy nie ma sensu publikować takich wypocin i to kwaśnych. Ale co jeśli nasi czytelnicy napiszą komentarz, który nie do końca nam pasuje? Usówamy go? Nie publikujemy?
Wkurzyłam się (powiem otwarcie)!! Kiedy przeczytałam wpis na jednym z blogów, które obserwuję i z miłą chęcią na niego zaglądam, zasiadłam do pisania komentarza, który nie był krótki. Dokładnie obmyśliłam co napiszę aby autorka bloga nie została w żaden sposób urażona, bo przecież nie o to mi chodziło. Zadałam tylko pytanie, oczywiście najpierw chwaląc kolekcję nowych kosmetyków, żeby nie było żem jakaś czepliwa kobieta i co? Wchodzę na tegoż bloga aby zobaczyć czy autorka mi coś odpisała i widzę...... no właśnie. NIE WIDZĘ swojego komentarza gdyż nie został opublikowany. Nie wiem dlaczego. Oczywiście sweetaśne komentarze typu "Super kolekcja" Rewelacyjne kosmetyki" "O jakie piękne, zakochałam się w nich" zostały opublikowane. Dlaczego mój nie został? Pytanie zostało niewłaściwie zadane czy autorka poczuła się urażona moim zapytaniem? Nie mam zielonego pojecia ale powiem jedno:
Autor takiego bloga olewa swoich czytelników. Oczekuje tylko tego, aby go chwalono ale nie potrafi opublikowac jednego prostego pytania i na niego odpowiedzieć! Mam ochotę usunąć blog z obserwowanych bo po co mam go dalej obserwować skoro autorka ma mnie głeboko w dupie? Bo nie potrafi nawet odpowiedzieć na proste pytanie? Które - powtarzam- nie było w żaden sposób obraźliwe!! Tak się trakuje swoich czytelników? Tylko po to się ich ma żeby nabijać sobie statystyki i chwalić sie "O! Patrz ilu mam obserwatorów!". A za tym zdaniem powinien być dopisek "i tak ich mam w dupie bo lubię tylko komentarze, które mi odpowiedają!".
Nie popieram takich prakyk i jeśli jakiś komentarz mi nie pasuje i tak jest publikowany i staram się w pewnien sposób na niego odpowiedzieć.
Tyle w temacie.
Tyle w temacie.
dlatego ja nie mam włączonej moderacji komentarze, piszesz, opublikuje się i jeste, jeszcze chyba nigdy odkąd mam bloga nie usunęłam żadnego komentarza,chyba,że był podwójnie napisany ;)
OdpowiedzUsuńtrochę szkoda,że autorka cię olała, ale w sumie nie do końca musiało tak być
miałam podobną sytuację do twojej, wypociłam się przy komentarzu,napisałam kilka zdań i co najważniejsze właśnie pochwalnych i mój komentarz nie został opublikowany, napisałam na fb wiadomoość do blogerki,dlaczego mój komentarz się nie pokazał, a ona mnie przeprosiła, bo usuwała spam i w rozpędzie usunęła jeszcze mój komentarz i nie został on opublikowany,więc może wyjaśnij sprawę?
Tylko jak piszesz komentarzkolejny i kolejny z pytaniami daczego wcześniejszy nei został opublikowany to chyba coś jest nie halo... to nie jest tak, że napisałam jeden i koniec ale było ich więcej. ja dziękuję za coś takiego :/
UsuńDoskonale Cię rozumiem, mnie to też nie raz spotkało. Ja przyznam się mam zablokowanych anonimów, uważam że jeśli ktoś chce być ze mną szczery nie powinien ukrywać swojej tożsamości. Publikuje wszystkie komentarze ( no chyba że bloger automatycznie uzna wiadomość za spam) i cieszę się bardzo że odwiedzają mnie też osoby szczere takich czytelników bardziej się docenia :)
OdpowiedzUsuńP.s przez ponad 2 lata byłam nękana przez hejterów. Nie mam na tyle silnej osobowości żeby czytać takie komentarze spokojnie. Nie raz ktoś napisał np.,, Jesteś taka brzydka że lepiej by było jakbyś się nie urodziła " albo ,,Jak patrzę na twój ryj to chce mi się wymiotować" Po co mam być pożywką dla takich ludzi ?
UsuńOj tak. I wcale nie widzę powodu dla którego miałabym ja czy ktoś inny się gniewać czy złościć. Każdy może wydać swoją obiektywną opinię nawet tę krytyczną. Ale tą krytykę trzeba umieć przyjąć.
Usuńo jejku... to chyba jakieś zazrośnice po prostu :)
UsuńDziwna sytuacja i trochę nie za fajna. Sama akceptuje wszystkie komentarze poza takimi, w których znajdują się linki do blogów( ponieważ uważam, że mój blog, w który wkładam dużo pracy, nie jest tablicą reklamową). Nawet gdy komentarze nie są zbyt pozytywne, każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania, a autor bloga do odniesienia się do niego. :)
OdpowiedzUsuńWłasnie. Przecież jak ktoś nas skrytykuje to jest bodziec do tego, aby coś poprawić.
UsuńI tutaj się z Tobą zgadzam. Niestety nie wszyscy tak to odbierają.
UsuńO kurczee.... słabe to jest co piszesz... Ja dlatego nie lubię kiedy wchodzę na blog komentuję i i wyskakuje mi komentarz " twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu" to od razu odechciewa mi się na taki blog więcej wchodzić.
OdpowiedzUsuńOj słabe... niestety takie czasy, że nie wszyscy potrafią przyjąć krytykę :/
UsuńWiesz co miałam ostatnio podobną sytuację. Napisałam pewnej lasce szkoda, że nie pokazała misia i że chetnie bym zpbaczyła na zywo, a ta mnie zaatakowala itp. Że to wpis sponsorowany i że może takie zdjęcia brać ze strony... A nie napisała że taki był wpis. Skąd miałam wiedzieć..... I wymiana zdań była...Tragedia z tymi dziweczynami, uważają się za lepsze czy co? I te slynne niby blogerki, a konstruktywnej krytyki nie umią na klatę przyjąć, no żal dupe ściska
OdpowiedzUsuńTo, że post był sponsorowany nie znaczyło, ze nie mogła dziewczyna zrobić własnych zdjęć i chyba każdy czytelnik chciałb widzieć jakiś produkt na fotkach, które zrobił bloger a nie pobrane ze strony :/ Takei sytuacje nie są fajne.. :/
UsuńZapewne nie miała tego misia i tylko z opisu napisała, że jest super i poleca, żalll
UsuńHmm... sama nie wiem, czy mogło tak być...
UsuńNo ja w sumie na swoim blogu mam włączoną opcję moderowania komentarzy, ale tylko i wyłącznie z tego powodu, że nie cierpię spamu i wszelkie komentarze typu "fajny wpis/też go miałam/również bardzo go lubię (chociaż piszę o bublu) zapraszam do siebie www.cośtamcośtam" usuwam. I wygodniej byłoby je usuwać, niż gdybym nie włączyła tej opcji.
OdpowiedzUsuńCóż, niektórzy nie umieją przyjąć krytyki, więc radzę się nie przejmować i z czystym sumieniem możesz taki blog usunąć z obserwowanych, bo nie Ty na tym stracisz ^^.
Pozdrawiam. ;)
Nie jesem taka, żeby przeztaką sytuację odobserwować czyjs blog chociaż bym mogła. Po prost przestaje się udzielać w komentarzach i tyle. A spamy faktycznie sądośćupierdliwe :/
UsuńMożna i tak reagować. :) Ale szkoda na to więcej nerwów ;). Ja kiedyś na starym blogu, w czasach gimnazjum, potrafiłam dosadnie odpisać na taki spam, bo mnie mega to irytowało, ale teraz to olewam i usuwam.
UsuńDziwna sytuacja, chyba że coś nie zaskoczyło albo zostało przeoczone. Nie znam się na tym bo nie mam moderacji, ale na pytania staram się odpowiadać ;)
OdpowiedzUsuńJa mam włączoną moderację, ale tylko po to żeby usuwać od razu jakieś typowo chamskie i obraźliwe komentarze lub autoreklamy. Pozostałe publikuję wszystkie. Uważam że jeśli wyrażam swoja opinię publicznie to czytelnicy mają prawo ją skomentować, a takze mieć odmienne zdanie. Poza tym nikt z nas nie jest nieomylny więc zawsze nad taką konstruktywną krytyką staram się zastanowić i wyciągnąć wnioski, może coś poprawić.
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Szkoda, że nie wszyscy tak myślą jak Ty :0
Usuńniestety różni są ludzie w sieci :( przykre
OdpowiedzUsuńAle to jest hamskie. Mimo tego, że dana opinia może nam się nie podobać powinniśmy ją przyjąć :/
UsuńZ tego względu u mnie można dodawać wszystkie komentarze na bieżąco :) I zawsze staram się przyjąć jakąś krytykę "po męsku" ale kiedy widzę już obraźliwe dla mnie komentarze usuwam je. Rozumiem konstruktywną krytykę czy coś ale chamstwo przelane przez klawiaturę... Na pewno nie będzie u mnie tolerowane
OdpowiedzUsuńno tak. Jeśli w grę wchodząhamskie komentarze to nie ma się co szarpać tylko je usunąć bez wyrzutów sumienia. Gorzej, jeśli komentarz jest normalny a i tak zostaje usówany lub nie opublikowany
UsuńA próbowałaś pisać do niej mail? Jest bardzo nikła ale jest szansa, że go przeoczyła albo inny wypadek losowy. bo jeśli rzeczywiście powód był taki, że się nie podobał to nie powinna wgl pisać...
OdpowiedzUsuńLudzie niestety nie potrafią przyjmować krytyki...
OdpowiedzUsuńJa nie mam moderacji komentarzy, bo już dawno doszłam do wniosku, że mój blog jest nie tylko dla mnie, ale i dla czytelników i skoro ktoś chce coś wyrazić swojego to jestem otwarta - oczywiście musi być to konstruktywna krytyka i uzasadnione 'czepianie się', bo jak widzę chamski komentarz, który niczym nie jest podparty to owszem, usuwam.
OdpowiedzUsuńSama też za tym nie przepadam. Ale taka blogerka sama na tym traci, bo tu ucieknie jeden czytelnik, tam drugi i w efekcie końcowym zostanie tylko kółko wzajemnej adoracji, a na co komu ono? :)
OdpowiedzUsuń