Unia. Alantandermoline - krem ochronny z witaminą A

Witam wszystkich!
Jakiś czas temu oczywiście po pozytywnych opiniach w internecie postanowiłam kupić alantandermoline. Ja jak to ja :P chciałam niebieski a wybrałam fioletowy. Jak moja skóra zareagowała na tę pomyłkę? Zapraszam na recenzję 



Krem ten znajduje się w tekturowym opakowaniu, które zaraz po zakupie wyrzuciłam. Docelowo mieści się w tubce o pojemności 50 ml. Ma ona przyjemną, jasnofioletową kolorystykę a na odwrocie tubki znajdziemy informacje na temat tego kremu.


Co mówi producet?
Krem ten przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry niemowląt, dorosłych i dzieci. Łagodzi skutki działania niekorzystnych czynników zewnętrznych (wiatr, nadmierne suche powietrze, detergenty) sprzyjających przesuszeniu skóry. Kosmetyk przeznaczony jest do pielęgnacji całego ciała, szczególnie skóry twarzy, dłoni i łokci. Suchej, wrażliwej i skłonnej do zaczerwienień skórze przynosi ulgę i ukojenie.
Uzyskał on pozytywną opinię "Centrum Zdrowia Dziecka", może być stosowany u niemowląt, został przebadany dermatologicznie, nie awiera kompozycji zapachowych oraz barwników.

Moja opinia:
Nie spodziewałam się po nim wielkich efektów ale miło się zaskoczyłam tym kremem. Jeszcze go nie zużyłam do końca (została mi końcówka) ale mogę powiedzieć, że sprawdził się u mnie bardzo fajnie. Kremu używałam codziennie rano przed nałożeniem makijażu. Dzięki niemu moja cera była przyjemnie nawilżona i ukojona. Uwielbiam to uczucie przyjemnego chłodu na mej twarzy :) Miałam napisać, że mnie nie zapycha ale ostatnio zauważyłam więcej białych zaskórników na linii rzuchwy. Nie wiem czy jest to efekt używania kremu czy szału hormonów więc nie wypowiem się jednoznacznie w tym temacie. Podkład nie rolował mi się dzięki niemu na twarzy, trzymał się nieco dłużej i nie podkreślał suchych skórek. Nie wiem czy kupiłabym go ponownie gdyż nie wywarł na mnie wrażenia WOW. Na razie czekam aż go zużyję i nie mogę doczekać sie rozpoczęcia korzystania  kremu ogórkowego z Ziaji :)
Czy któraś z Was miała ten krem? Czy raczej wolicie wersję niebieską?

10 komentarzy :

  1. ja alantan mam na specjalne zadania w sensie podrażnienia. działa super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sporo o nim słyszałam, ale jakoś jeszcze nie próbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zanimgo kupiłam też się nasłuchałam i aczytałam na jego temat aż musiałam spróbować :)

      Usuń
  3. Dzisiaj chwaliła go moja siostra, ciekawe jak by się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli ma go siostra może pożcz sobie jakąś małą odlewkę ?

      Usuń
  4. Wydaje się być ciekawy, ale niepokojący jest wysyp zaskórników...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Co prawda mam problemy hormonalne ale nie wykluczam jego powiązania z tym niecnym procderem na mej twarzy.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ja ndzieci nei mam :P Więc nei mam na kim "testować" :D

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka