Witam wszystkich!
Balsam ten zachwycił mnie swoim działaniem kilka lat temu, gdy moje włosy były farbowane, zniszczone i potrzebowały odżywienia. Podążając za wspomnieniem po kilku latach ponownie po niego sięgnęłam. jeśli jesteści ciekawi jak się sprawdził zapraszam do przeczytania dzisiejszego wpisu.
Od producenta:
Twoje włosy są suche i zniszczone? Pragniesz by odzyskały zdrowy wygląd i blask? Pomoże Ci w tym nasz balsam nawilżająco-regenerujący z serii Z Apteczki Babuni.
Balsam działa silnie i nawilżająco, regeneruje zniszczoną strukturę włosów. Szybko i skutecznie odzyskują miękkość i połysk oraz łatwiej się rozczesują i układają.
Miód, dzięki wysokiej zawartości cukrów, aminokwasów i witamin, wpływa na nawilżenie. Proteiny mleczne poprawiają kondycję włosów.
Skład:
Aqua (woda), Cetyl Alcohol (alkohol cetylowy, emolient tłusty, emulgator, może zapychać), Cetearyl Alcohol (emolient, może zapychać, mieszanka alkoholu cetylowego i etylowego), Stearalkonium Chloride (chlorek stearalkonium, antystatyk, konserwant), PEG-20 Stearate (kwas stearynowy, humektant, emulgator), Cetrimonium Chloride (kondycjoner, konserwant lekko emulgujący), Isopropyl Alcohol (rozpuszczalnik, konserwant, zapobiega rozwojowi grzybów i bakterii, odkaża. Może silnie wysuszać i podrażniać!), PEG-40 Hydrogenated Castor Oil (emulgator, odtłuszczacz), Mel Extract (ekstrakt z miodu), Hydrolyzed Milk Protein (hydrolizat protein mleka,
humektant, substancja filmotwórcza i kondycjonująca, antystatyk), Propylene Glycol (glikol propylenowy,
humektant), Panthenol (wit. B5), Triethanolamine (reglator pH), Parfum (zapach), Coumarin (kumaryna, składnik
kompozycji zapachowych o woni trawy), DMDM Hydantoin (chemiczny środek
konserwujący), Methylchloroisothiazolinone (konserwant, substancja rozpuszczalna w wodzie, stabilna chemicznie, bezpieczna dla środowiska - biodegradowalna), Methylisothiazolinone (konserwant).
Moja opinia:
Balsam znajduje się w porecznej butelce, zamykanie jest porządnie wykonane i nie powinno się urwać w trakcie użytkowania. Balsam ma lejącą się konsystencję i zalecane jest jego nie spłukiwanie.
Stosowałam balsam na farbowane włosy jakieś 4 lata temu i na nich bardzo dobrze się wtedy sprawdził. Wygładzał je, odżywiał, sprawił że były miękkie, delikatne, błyszczące i. Na tyle zapadł mi swym działaniem w pamięci, że postanowiłam do niego wrócić jakiś czas temu. I tu bardzo się na nim zawiodłam. Na moich zdrowych włosach nie zrobił komplenie nic :) Nie zauważyłam żadnego nawet negatywnego działania. Niemniej polecm go osobom, które mają podniszczone farbowaniem włosy.
Moje puszące się włosy uwielbiają tą serie :)
OdpowiedzUsuńJa farbowanych włosów nie mam (farbowałam 3 lata temu prawie). Hmm ciekawe czy u mnie by się sprawdził ten balsam.
OdpowiedzUsuńJa nie farbuje włosów, a o samym produkcie chyba wcześniej nie czytałam. Szkoda, że nic nie zdziałał :)
OdpowiedzUsuńChcę spróbować kosmetyków z tej serii :))
OdpowiedzUsuńhttp://allegiant997.blogspot.com/2016/05/pytu-pytu-czyli-first-day-of-spring.html
Nie farbuję włosów, ale mimo to chętnie wypróbuję - może u mnie coś się dzięki niemu stanie ;))
OdpowiedzUsuńwww.czterydni.pl