Witam wszystkich!
Jak wiecie nie jestem fanką odżywek i kuracji w sprayach. Na spotkaniu zostałam jednak obdarowana kilkoma takimi produktami. Jednym z nich jest Kaszmir w płynie od firmy Loton.
Kaszmir znajduje się w buteleczce ze spryskiwaczem o pojemności 100ml. Grafika jest skromna ale bardzo miła dla oczu. Na ulotce znajdują się wszystkie informacje dotyczące produktu jednak ktoś ze słabszym wzrokiem musi używać okularów bądź lupki do ich przeczytania. buteleczka jest kształtna i bardzo wygodna. Spryskiwacz działa bez zarzutów i zacinania się.
Od producenta:
Kaszmir w płynie to nowoczesny i luksusowy program pielęgnacyjny, który:
- nadaje wyjątkową miękkość i gładkość każdym włosom,
- daje poczucie komfortu i głebokiego nawilżenia,
- pozwala delikatnie rozczesać włosy,
- rewitalizuje i odżywia zniszczone włosy.
Skład:
Aqua (woda), Cyclopentasiloxane (związek krzemu, sylikon lotny, emolient), Phenyl Trimethicone (sylikon, silikon, będący pochodną krzemionki- składnika naturalnego. Łatwy do usunięcia za pomocą środków myjących, zawierajacych łagodne detergenty), Polyquaternium-16 (silikon używany w produktach do stylizacji włosów, substancje z grupy polyquaternium mogą mieć tendencje do nadbudowywania), Dimethiconol (alkohol, emolient suchy), Hydrolyzed Sericin (hydrolizat serycyny, serycyna tworzy film na powierzchni skóry, nie przenika przez naskórek. Ma zdolność wiązania wody w warstwie rogowej naskórka, stąd jej działanie nawilżające), PEG- 12 Dimethicone (kopolimer tlenku etylenu i dimetikonu, polimer, emolient, emulgator), Hydrolyzed Keratin (hydrolizowana keratyna), Panthenol (prowitamina B5), Cetrimonium Chloride (konserwant lekko emulgujący), Lactic Acid (kwas mlekowy), Parfum (zapach), Benzophenone-4 (sulisobenzone, filtr UV, chroniący skórę przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego), CI 16035 (czerwień allura AC, barwnik chemiczny. Posiada głęboki, pomarańczowoczerwony kolor. Może wywołać alergię), Benzyl Salicylate (salicylan benzylu, składnik kompozycji zapachowych), Amyl Cinnamal (aldehyd amylocynamonowy, składnik kompozycji zapachowej), Limonene (składnik kompozycji zapachowych), Citronellol (składnik kompozycji zapachowych), Linalool (imituje zapach konwalii, alergen), Geraniol (składnik kompozycji zapachowych), Citral (cytral, imituje zapach cytryny).
Moja opinia:
Kaszmir znajduje się w bardzo wygodnej butelce z atomizerem. Nie zacina się i dobrze spryskuje włosy. Płyn ma pomarańczowo - różowy kolor. po spryskaniu nim włosów nieco nieprzyjemne pachnie ale można się do tego przyzwyczaić. Ni obciąża włosów, nie tłuści ich a o tego świetnie je zabezpiecza. W składzie posiada lekkie silikony, które chronią włosy ale dają się łatwo zmyć delikatnym szamponem. Powiem Wam, że jestem w szoku jak świetnie ten produkt sprawdził się na moich włosach! Kaszmir dociąża je, wygładza tak, że aż lśnią pełnym blaskiem, nie elektryzują się, są mega miękkie, rozczesują się rewelacyjnie. Widzę to właśnie dzisiaj gdy mam problem z rozczesywaniem ponieważ wczoraj z ciekawości nie spryskałam ich tym kaszmirem. Dodatkowo powiem, że od kąd stosuje ten spray włosy faktycznie wydaja mi się bardziej odżywione i zdrowsze. Ogólnie jak będę go widziała (a bywa w biedronce) na pewno sięgnę po niego ponownie!
EDIT:
Jakiś czas po rozpoczęciu użytkowania tej odżywki zauważyłam, że na skórze głowy zaczynają robić mi się niespodzianki. Głównie przy dolnej linii włosów. Myślałam, że jest to efekt nieodpowiedniego spłukiwania masek czy szamponów gdyż krostki zaczęły wyskakiwać mi również we włosach. Nie były duże ale jednak lekko wyczówalne. Odstawiłam tę odżywkę przypadkowo i teraz na głowie nie mam już żadnych niespodzianek. Nie wiem czy to kwestia alergiczna czy po prostu coś ze składników lotonu zapchało pory na skórze głowy. Znalazłam jednak rozwiązanie ego problemu. Lotonem zamiast włosy spryskuję szczotkę do włosów i ją wczesuję ;)
EDIT:
Jakiś czas po rozpoczęciu użytkowania tej odżywki zauważyłam, że na skórze głowy zaczynają robić mi się niespodzianki. Głównie przy dolnej linii włosów. Myślałam, że jest to efekt nieodpowiedniego spłukiwania masek czy szamponów gdyż krostki zaczęły wyskakiwać mi również we włosach. Nie były duże ale jednak lekko wyczówalne. Odstawiłam tę odżywkę przypadkowo i teraz na głowie nie mam już żadnych niespodzianek. Nie wiem czy to kwestia alergiczna czy po prostu coś ze składników lotonu zapchało pory na skórze głowy. Znalazłam jednak rozwiązanie ego problemu. Lotonem zamiast włosy spryskuję szczotkę do włosów i ją wczesuję ;)
Też go mam i również się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńNo to super!
UsuńJa też nie lubię za bardzo takich odżywek ale ta mnie zaciekawiła. :)
OdpowiedzUsuńJa eż nie przepadam za tymi sprayowymi ale coraz bardziej się do nich przekonuję :)
UsuńA ja lubię takie odżywki :) Po myciu koniecznie muszę użyć czegoś co ułatwi rozczesywanie włosów.
OdpowiedzUsuńJa zwykle używałam serów płynnych lub olejków. nie sądziłam, że taki spray może tak dobrze się sprawdzić!
UsuńKiedyś używałam bez przerwy tego Lotionu ;) Teraz jakoś mi już przeszło ;)
OdpowiedzUsuńMnie za jakis czas pewnie też przejdzie ale na razie korzystam :D
Usuń