Niedziela dla włosów (16) - kremowanie włosów

Dziś kolejna niedziela dla włosów. Jak wiecie ostatnio kupiłam krem do twarzy Zielona Oliwka z Ziaji. Postanowiłam go wykorzystać do nakremowania włosów. Zapraszam :)

Kremowanie włosów uskuteczniłam już wczoraj wieczorem i zostawiłam krem do wchłonięcia na całą noc. Włosy umyłam szamponem Alterry około południa. Na oczyszczone włosy wtarłam odżywkę Isany a na koniec, na końcówki i długość wtarłam nowy olejek Marion kokos i tamanu.

Samo nakładanie kremu na włosy to nic specjalnego. Na ręce nakładamy i rozcieramy odpowiednią dla nas ilość kremu. Następnie wcieramy krem we włosy. Zostawiamy na noc lub krócej jeśli nie mamy na to czasu. Ja skupiałam się najbardziej na końcówkach, którym brakuje nawilżenia i dociążenia.

Co do ostatniej pozycji czyli olejku Marion. Jest jeszcze lepszy niż jego poprzednik o którym pisałam TU. Za niedługo napiszę o nim nieco więcej. natomiast odżywka Isany jest moim ulubieńcem miesiąca.

Włosy prezentują się tak :) Po całym dniu straciły ład i porządek ale dzięki kremowaniu zyskałam super nawilżenie i dociążenie. Włosy są gładziutkie, miękkie i lśniące. Gładkość zawdzięczam olejkowi Marion. Generalnie to metoda, po którą z chęcią będę sięgała. Krem oliwkowy z Ziai nadaje się do tego idealnie.

No i oczywiście moje włosy w zeszłym tygodniu miały wizytę u fryzjera. Jestem z niej bardzo zadowolona. Chciałam się całkowicie pozbyć blondu ale fryzjerka doradziła, że końcówki podetniemy  i troszkę pocieniujemy aby nie było ich tak dużo widać gdyż od spodu mam już całkowicie swój kolor włosów. Obawiałam się tej wizyty ale jestem pozytywnie zaskoczona. Końcówki nie były w tragicznym stanie ale długość była odpowiednia do ich podcięcia.