Hej!
Na blogach już od kilku dni widnieją putaki ostatnich miesięcy. Dorzucam dzisiaj także moje puste opakowania. Nie jest tego zbyt wiele ale zajmują zbyt wiele miejsca i nie mam ich gdzie trzymać.
Zaczniemy od odżywek. Pierwszą z nich jest Odżywka ISANA, której recenzję mogliście przeczytać w tym poście. Już za nią tęsknię. Spisywała się u mnie bardzo fajnie i nie omieszkam jej kupić jeśli zobaczę ją w Rossmanie. Następną jest odżywka Hegron bez spłukiwania, która nie zrobiła u mnie niczego. Włosy były po niej ociężałe.
Herbal Care, łopianowy szampon do włosów. Spisał się u mnie świetnie. Szerszą recenzję będziecie mogli czytać za niedługo.
Ziaja, naturalny, oliwkowy płyn micelarny. Świetny produkt za niewielkie pieniądze. Na pewno do niego wrócę. Recenzje możecie przeczytać tutaj.
Eveline, aktywne serum modelujące brzuch i pośladki. Szerszą recenzję przeczytacie również na dniach. Nie jestem jakoś specjalnie zadowolona z niego.
To by było na tyle zużyć w lipcu.
Jak ja dawno temu miałam odżywke Hegron i nawet nie pamiętam jej działania. :) Szkoda, że Twoje włosy obciążyła. :)
OdpowiedzUsuńPodobno ona lepiej się spisuje na kręconych włosach ale tego nigdy nie uda mi się sprawdzić :P
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów, ale kremy z Eveline bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNo ja z Eveline miałam jak na razie tylko to serum i trochę się zraziłam
UsuńWidziałam tą odżywkę z Isany i nawet zastanawiałam się nad kupnem :P
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz ją wypróbować :)
Usuńu mnie pustaków nie ma;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tą odżywkę Isany, ale u mnie się nie sprawdziła ; )
OdpowiedzUsuń