Niedziela dla włosów (26) - olej krokoszowy + miesięczna aktualizacja

Witam wszystkich!
Po długiej przerwie wjeżdżam na bloga z niedzielą dla włosów i miesięczną aktualizacją ogólnego ich stanu. Przez ten miesiąc w mojej pielęgnacji nic się za bardzo nie zmieniło. W moją pielegnację włączyłam jakiś czas temu jedynie maskę Kallos Cherry a wczoraj na włosy nałożyłam olej krokoszowy Etja.



Na sam początek kontynuacja kuracji przyspieszającej porost i ograniczającej wypadanie. Niedzielę zaczęłam już o 12.30. Kolejna choroba dopadła mnie już w piątek ale miała możliwość wyleżenia się przez weekend. Nie jest najlepiej ale musiałam iść do pracy. Ehh nigdy nie poprawię tej odporności... W skalp wtarłam olej rzepakowy z chili a na długość włosów nałożyłam olej krokoszowy firmy Etja. Krokoszowy nieźle się sprawdził aczkolwiek nie ma spektakularnej różnicy.




Z tym olejem rzepakowym nie byłam bardzo regularna we wrześniu, jednak po zmierzeniu włosów dokładnie miesiąc później odnotowałam ...... przyrostu :D dowiecie się na końcu ale teraz powiem jedynie, że wynik jest imponujący :)


Na końcówki przed myciem nałożyłam olejek orientalny Marion. Taki sposób nakładania ma przeciwdziałać puszeniu się i elektryzowaniu. A jednak po nocy i tak musiałam nałożyć olejek na końcówki. Farbowanki mają tendencję do puszenia się więc rano i tak nie mogą się obejść bez dodatkowego dociążenia.


Włosy umyłam ulubionym szamponem z Alterry. Włosy po nim są mięciutkie i wygładzone :)


Na koniec po zmyciu szamponu nałożyłam i wtarłam we włosy maskę Kallos Cherry. Zostawiłam ją na włosach ok 10 minut (tyle ile trwa wyjście z wanny i doprowadzenie się do porządku). Muszę przyzać, że maska sprawdza się u mniie świetnie! Niewiarygodnie wygładza moje włosy, dzięki niej są sypkie i miękkie a także odżywione. Nie obciąża włosów nawet gdy trzymana jest na włosach więcej niż pół godziny. Nie mogę się jednak doczekać jej skończenia aby wypróbować kolejnej opcji Kallosa :)


A teraz podsumowanie ostatniego miesiąca:

Olejowanie: 
- olej rzepakowy z chili, 
- Amla,
- Vatika kokosowa.

Mycie:
- szampon Alterra.

Odżywki/maski:
- Kallos Cherry.

Sera:
Marion: olejki orientalne - migdały i dzika róża.

Po Amli włosy mi neico zciemniały. Nie zorientowałabym się sama gdyby koleżanka z pracy gdy wróciła po urlopie pytała mnie czy farbowałam włosy. Stwierdziła, że sąciemniejsze niż były wiec uważam, że to zasługa amli :) Przez ostatni miesiąc w skalp wcierałam olej rzepakowy z chilli przyspieszając ich porost. Moje włosy w tym miesiącu wydłużyły się o 2,5 cm!!

                                                                        Wrzesień                                 Październik

A poniżej pokazuję jak rosły moje włosy od początku kuracji czyli od sierpnia do paźdzernika. Zostało mi jeszcze trochę tego oleju więc skończę na trzech miesiącach kuracji i zobaczymy jaki przyrost osiągnę w listopadzie. Na środę mam umówioną wizytę u fryzjera bo nie mogę patrzeć na te krzywe końcówki więc włosy na pewno się skrócą... Mam nadzieję, że nie bardzo bo pierwszy raz idę do tego fryzjera :P Nie mierzyłam włosów w sierpniu ale obstawiam, że włosy przez czas stosowania tego oleju urosły przynajmniej 5 cm! Z restą... same zobaczcie!

                                                                                                       Sierpień

                                                                                                   Wrzesień


                                                                                                Pażdziernik

Co myślicie na temat takiej kuracji?

34 komentarze :

  1. Bardzo ładnie wyglądają Twoje włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie gęste końcówki, ps śliczna doniczka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo farbowania pozostały gęste. To zasługa odpowiediej pielęgnacji i tego, że sąłaskawe się nie kruszyć:D

      Usuń
    2. Ahh ten orginalny Apple :D Nie no to doniczka w pokoju mej szwagierki :D

      Usuń
  3. Jejku, nawet na zdjęciach widać przyrost! moje też, przez cały wrzesień 3cm poszły! <3
    A ta Maska Cherry jest świetna, uzylam od razu jak chyba Ci pisałam :P i jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj oj a czegóż o używałaś na ten przyrost? Gratulację i cieszy mnei to, że maska Co spasowała :D

      Usuń
  4. Bardzo widoczny, spory przyrost! :) Ja właśnie wykończyłam bananowego kallosa i myślę o zakupie Omega lub Algae :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja najchętniej zabrałabym do domu wszystkie te maski :D

      Usuń
  5. Włosy piekne! A u mnie ten szampon czyni puch :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Mnie za to odżywka z tej serii nie za ardzo pasuje... włosy się po niej puszą u mnie :P

      Usuń
  6. Co za przyrost! Od razu rzuca się w oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają bardzo fajnie :) i ten przyrost! Mi jakoś ten szampon nie pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O kochana idą te Twoje włoski jak burza :) Też bym tak chciała ale moje nie są skłonne do takiego przyrostu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały przyrost :) włosy wyglądają ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiscie imponujący przyrost :-) bardzo ładnie lśnią !

    OdpowiedzUsuń
  11. Znany mi jedynie szampon Alterry. Piękne masz włosy i jak cudownie się błyszczą:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szamponu z Alterry nie miałam, ale bardzo lubię odżywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę wypróbować ten sposób nakładania olejku przed myciem, bo moje włosy ostatnio strasznie się elektryzują :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdecydowanie musze wrócić do olejów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. moim włosom kokos nie służy, jednak Twoje włosy wyglądają na odżywione i zadowolone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nie ma mowy o żadnym oleju kokosowym :/ może tak więcej czytania ze zrozumieniem :P

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka